Witajcie,
Dziś o masażu twarzy mówi się dużo. Relaksujący, japoński, joga do twarzy. Gabinetowy i domowy. Profesjonalny i amatorski. Czy możemy sobie ułatwić sprawę korzystając z gotowych rozwiązań? Zapraszam :)
Tak jak widzicie ostatnio zawitał do mnie taki oto sprzęt. Jest to nic innego jak masażer do skóry pod oczami i w okolicach ust. Co ciekawe, poza funkcją wibracji delikatnie się nagrzewa, co wspomaga wchłanianie przez skórę aktywnych substancji zawartych w kosmetykach. Ale zacznijmy jak zwykle od...
Kilka słów od producenta: DermoFuture Technology to profesjonalne urządzenie masujące do likwidacji zmarszczek oraz wprowadzania substancji aktywnych zawartych w kremie w głębsze warstwy skóry. Aparat służy do usuwania zmarszczek w okolicach oczu i ust, posiada wygodny kształt głowicy, by ułatwić aplikowanie na skórze przy konturach twarzy, wokół oczu, nosa i ust. Rozgrzewa skórę do 40°C. Urządzenie wykorzystuje jonizację w celu odpowiedniego przenikania kremów przeciwzmarszczkowych, jak również funkcję delikatnego masażu wibracyjnego, by wygładzić i usunąć drobne zmarszczki.
Sposób użycia: Umieść odpowiednią ilość kosmetyku na zmarszczkach wokół oczu i ust. Masuj delikatnie końcówką masażera skórę wokół oczu i ust oraz wzdłuż zmarszczek. Masaż urządzeniem wprowadza kosmetyk w głąb skóry i wygładza zmarszczki, zwiększa napięcie skóry. Masuj do wchłonięcia się kosmetyku. Po użyciu masażera skóra wyraźnie pracuje, dzięki czemu zmarszczki zmniejszają się.
Moja opinia: Ogólnie powoli już godzę się z tym, że się starzeje. Mam skórę mieszaną w kierunku suchej i zmiany związane z przesuszeniem przez moją chorobę skórną stają się coraz bardziej widoczne. Jedna z najbardziej widocznych zmian to linie pod oczami, które zaczęłam u siebie dostrzegać już w wieku mniej-więcej 15 lat. I właściwie przez nie zdecydowałam się wypróbować masażer DermoFuture Technology.
Czy polubiłam się z masażerem? Jak najbardziej. Stosowałam go na skórę pod oczami i bruzdy nosowo-wargowe. Początkowo miałam obawy w związku z ciepłem wytwarzanym przez masażer a moją skórą naczyniową, jednak ciepło przez niego emitowane w cale nie jest duże (jedynie 40 stopni). I właśnie dzięki ciepłu zwiększa się wchłanianie kremu. Wibracje natomiast są bardzo delikatne i przyjemnie rozluźniają mięśnie twarzy. Masażer wygodnie leży w dłoni i posiada jeden jedyny przycisk do włączania. W komplecie dostajemy wygodną nakrywkę.
Stosując masażer przez miesiąc zauważyłam wyraźną poprawę w napięciu skóry wokół oczu. Nie mogę tu mówić o całkowitej redukcji zmarszczek, ale poprawa jest widoczna i bardzo mnie to cieszy.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to brak baterii w zestawie :)
Czy polubiłam się z masażerem? Jak najbardziej. Stosowałam go na skórę pod oczami i bruzdy nosowo-wargowe. Początkowo miałam obawy w związku z ciepłem wytwarzanym przez masażer a moją skórą naczyniową, jednak ciepło przez niego emitowane w cale nie jest duże (jedynie 40 stopni). I właśnie dzięki ciepłu zwiększa się wchłanianie kremu. Wibracje natomiast są bardzo delikatne i przyjemnie rozluźniają mięśnie twarzy. Masażer wygodnie leży w dłoni i posiada jeden jedyny przycisk do włączania. W komplecie dostajemy wygodną nakrywkę.
Stosując masażer przez miesiąc zauważyłam wyraźną poprawę w napięciu skóry wokół oczu. Nie mogę tu mówić o całkowitej redukcji zmarszczek, ale poprawa jest widoczna i bardzo mnie to cieszy.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to brak baterii w zestawie :)
Dziękuję Michałowi z Twoje Źródło Urody i firmie Dermofuture za możliwość przetestowania owego sprzętu :)
Cena: ok. 120zł (dostępny m.in. w Rossmannie i na stronie producenta)
A Wy jesteście pozytywnie nastawieni na podobne nowości w pielęgnacji? :)
Też z nimi współpracuję ;) ale nie miałam okazji poznać masażera. Wygląda ciekawie ;) http://annatajemnicza21.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSama z chęcią bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńSuper sprawa, chętnie wypróbowałabym go :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Polecam :)
Usuńchciałabym wypróbować to urządzenie, ja mam spore zmarszczki poziome na czole.
OdpowiedzUsuńNo tak, sama pielęgnacja to za mało. Trzeba pomasować. Ciekawy sprzęcik :)
OdpowiedzUsuńNo i narobiłaś mi ochoty na zakup :) Teraz muszę odkładać pieniądze :)
OdpowiedzUsuńCzy masażer sprawdzi się także z cieniami i "zmęczeniami" pod oczami?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe urządzenie, ale nie wiem czy byłabym w stanie go systematycznie używać. Zastanawiałam się więc na udaniem się do jakiejś kliniki. Tutaj http://www.aestetica.pl/ mają całkiem fajną ofertę. Co myślicie o tego typu rozwiązaniu?
OdpowiedzUsuń