Witajcie,
Jak wiecie, piszę przeważnie o pielęgnacji, i, jak każdy maniak kosmetyczny, uwielbiam testować nowości. Dziś jednak będzie o kremie niecodziennym, wartościowym samym w sobie - Vichy Slow Age. Jak sama nazwa wskazuję, krem opóźnia pojawienie się oznak starzenia, jednak co to dokładnie oznacza?
Otóż nie chodzi tu tylko o naprawę, lecz także o ochronę. Sęk w tym, że krem ten sprawdzi się w każdym wieku niezależnie od tego, czy mamy dopiero pierwsze zmarszczki i przebarwienia, czy też widoczne zmarszczki i ciemne plamy. Stwierdziłam, że może to być produkt idealny dla mnie - mam 27 lat, pierwsze oznaki starzenia i przebarwienia ze względu na rodzaj mojej skóry. Mam także cerę mieszaną i wrażliwą, co jest wyzwaniem dla każdego kremu. Jak to jednak było tym razem?
Kilka słów od producenta: Po raz pierwszy Laboratoria Vichy połączyły działanie antyoksydacyjne Bajkaliny, stosowanej od wieków w Chinach, ze wzmacniającymi właściwościami Bifidusa i Wodą Termalną z Vichy bogatą w 15 minerałów. Zawiera SPF 25 oraz filtr UVA.
Opóźnia pojawianie się oznak starzenia na różnych etapach ich powstawania: od pierwszych do widocznych zmarszczek, od drobnych przebarwień po ciemne plamy, od pierwszych widocznych oznak po utratę sprężystości. Ochrona i wzmocnienie. Skóra jest nawilżona, sprężysta i pełna zdrowego blasku, szybciej się regeneruje.
Stosowanie: Stosować codziennie rano. Omijać okolice oczu.
Dany osobnik mieści się w gustownej szklanej buteleczce z pompką i ma pojemność 50 ml. Mimo, że nie jestem sroką i opakowanie raczej nie gra dla mnie większej roli, to tu muszę przyznać, że jest naprawdę stylowe - krem świetnie prezentuję się na mojej toaletce i przyciąga do siebie uwagę.
Mimo, że jest to krem odżywczy, posiada on dość lekką konsystencje i szybko się wchłania. Krem ma bardzo przyjemny kwiatowy zapach.
Jak Vichy Slow Age sprawdził się u mnie? Na razie za wcześnie mówić o spektakularnych zmianach, ale moja skóra go polubiła. Nie uczula, dobrze się wchłania i świetnie spisuje się jako baza pod makijaż. Nie jest jednak za ciężki i nie zapycha skóry. Gdy aplikuję go rano, skóra do końca dnia pozostaje nawilżona i bardzo miła w dotyku. Dodatkowym atutem jest fakt, że krem posiada filtr SPF 25, co robi z niego krem uniwersalny na każdą porę roku.
Kilka słów od producenta: Po raz pierwszy Laboratoria Vichy połączyły działanie antyoksydacyjne Bajkaliny, stosowanej od wieków w Chinach, ze wzmacniającymi właściwościami Bifidusa i Wodą Termalną z Vichy bogatą w 15 minerałów. Zawiera SPF 25 oraz filtr UVA.
Skóra wrażliwa. Hipoalergiczny. Bez parabenów.
Opóźnia pojawianie się oznak starzenia na różnych etapach ich powstawania: od pierwszych do widocznych zmarszczek, od drobnych przebarwień po ciemne plamy, od pierwszych widocznych oznak po utratę sprężystości. Ochrona i wzmocnienie. Skóra jest nawilżona, sprężysta i pełna zdrowego blasku, szybciej się regeneruje.
Stosowanie: Stosować codziennie rano. Omijać okolice oczu.
Skład: AQUA / WATER - HOMOSALATE - OCTOCRYLENE - GLYCERIN - ETHYLHEXYL SALICYLATE - BIFIDA FERMENT LYSATE - SILICA - ALCOHOL DENAT. - BUTYL METHOXYDIBENZOYLMETHANE - DIMETHICONE - ISOPROPYL LAUROYL SARCOSINATE - STYRENE/ACRYLATES COPOLYMER - PEG-100 STEARATE - GLYCERYL STEARATE - TOCOPHEROL - SYNTHETIC WAX - PEG-8 LAURATE - CI 14700 / RED 4 - STEARIC ACID - DICAPRYLYL CARBONATE - STEARYL ALCOHOL - DIMETHICONE/VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER - TRIETHANOLAMINE - MYRISTIC ACID - MYRISTYL ALCOHOL - SODIUM BENZOATE - PALMITIC ACID - PHENOXYETHANOL - AMMONIUM POLYACRYLOYLDIMETHYL TAURATE - ASCORBYL GLUCOSIDE - DISODIUM EDTA - CAPRYLOYL SALICYLIC ACID - CAPRYLYL GLYCOL - XANTHAN GUM - SCUTELLARIA BAICALENSIS EXTRACT / SCUTELLARIA BAICALENSIS ROOT EXTRACT - T-BUTYL ALCOHOL - CETYL ALCOHOL - PARFUM / FRAGRANCE
Mimo, że jest to krem odżywczy, posiada on dość lekką konsystencje i szybko się wchłania. Krem ma bardzo przyjemny kwiatowy zapach.
Jak Vichy Slow Age sprawdził się u mnie? Na razie za wcześnie mówić o spektakularnych zmianach, ale moja skóra go polubiła. Nie uczula, dobrze się wchłania i świetnie spisuje się jako baza pod makijaż. Nie jest jednak za ciężki i nie zapycha skóry. Gdy aplikuję go rano, skóra do końca dnia pozostaje nawilżona i bardzo miła w dotyku. Dodatkowym atutem jest fakt, że krem posiada filtr SPF 25, co robi z niego krem uniwersalny na każdą porę roku.
A jakie nowości zrobiły na Was dobre wrażenie?
Ciekawa jestem tego produktu, już od dłuższego czasu się nad nim zastanawiam :D
OdpowiedzUsuńma to serum na celowniku, na pewno wkrótce go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak to serum sprawdziłoby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńMyśle, że jest fajny na prezent ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką miłośniczką Vichy, ale ten produkt sprawdza się u mnie naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą firmę, pozdrawiam. :-)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/groups/1474049252822148/?fref=ts