Witajcie Kochani,
Dziś zabieram Was do Azji. Tak, właśnie tam, gdyż jakiś miesiąc temu miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu blogerów urodowych Hello Asia vol. 2. Tak jak poprzednio, głównym organizatorem i muzą danego wydarzenia była Patrycja Interendo. Szczerze podziwiam jej wysiłek i zaangażowanie w organizację takiego wydarzenia, ponieważ co nieco o tym wiem :)
Na wstępie chcę Wam powiedzieć, że spotkanie było bardzo udane i zapamiętam je na długo.
Spotkanie odbyło się w sali konferencyjnej hotelu Terminal. Otworzyła spotkanie gwiazda dnia Patrycja i po kilku słowach wstępu rozpoczęliśmy podróż do świata kosmetyków i medycyny Koreańskiej.
Praktycznie przez cały dzień towarzyszyli nam połowiczne założyciele Rare Beauty Market, czyli Seong ze swoją małżonką :)
Na początek mieliśmy okazje poznać koreański punkt widzenia na Aromaterapię, która spostrzegana jest bardziej jako zabieg medyczny, a nie jedynie relaksujący.
Następnie edukowaliśmy się w zakresie "ciepła" naszego ciała :) O co w tym wszystkim chodzi? Nasze ciała podzielić możemy na dwa typy: gorące i zimne.Do gorącego odnosimy osoby, którym często towarzyszy poczucie gorąca, mają acne itd. "Zimne" osoby, natomiast, cierpią na chłód i mają zazwyczaj cienką i suchą skórę. Ja, z kolei, odnalazłam się pośrodku - czy, tak na prawdę, mam się najlepiej :D
Następnie poruszyliśmy temat refleksjologii. Wiedziałam, że dzięki uciskom w odpowiednich punktach można zdiagnozować choroby, albo znieczulić jakiś odpowiedni organ, ale nie wiedziałam, że tak dokładnie i szybko to działa. Osobiście poddałam się każdemu z masaży i każdej diagnostyce serwowanej przez Seonga, więc wiem o czym mówię! :D
Następnie mieliśmy zaszczyt być na premierze zupełnie nowej marki polsko-koreańskiej MELDVICI. Powiem szczerze, że współpraca polsko-koreańska to jest coś, na co czekałam od bardzo dawna i w końcu mamy to! Założyciele opowiedzieli nam o trudnościach wprowadzenia nowych kosmetyków na rynek oraz o wysokich standardach jakie sobie ustawili. Na razie marka liczy w składzie tylko dwa produkty (i są to moje ulubione rodzaje kosmetyków pielęgnacyjnych!) - emulsja i mgiełka do twarzy. Ja obecnie testuję emulsję i powiem Wam, że jest świetna. Już niedługo przeczytacie o tym nieco więcej ;)
Następnie mieliśmy krótkie wprowadzenie w pielęgnacje By Wish Trend . Marka jak dotąd również mi nieznana, ale recenzję na pewno jeszcze zobaczycie :)
Kolejnym punktem programu był występ Michała prowadzącego blog Twoje Źródło Urody o kosmetykach do pielęgnacji włosów O'right. O marce słyszałam wiele, ale nie miałam jak dotąd okazji stosować ich produkcji. Jest to marka pochodząca z Tajwanu. I jest podobno najbardziej pro-ekologiczną marką na świecie. Poza składem kosmetyków, opakowania są z materiałów bio-degradowanych w 100%, a w większych buteleczkach znajdziemy nasiona, które możemy zasadzić razem z butelką, która stanowi odżywkę dla tej rośliny. Dodatkowo, w salonach współpracujących z firmą możemy się udać na wyjątkowy rytuał pielęgnacyjno-relaksujący (och, przydałby mi się taki).
Na obiad mieliśmy pyszny kimbab i ramen.
Następnie Natalia Centrum Stylu opowiedziała nam o manicure japońskim, jego historii i wykonaniu. Mieliśmy także okazje poddać się temu zabiegowi. Jeśli Wasze pazurki są zniszczone to koniecznie wypróbujcie ten zabieg. Osobiście polecam w tym celu udać się do Natalii - wszystkie zabiegi w jej wykonaniu są bajeczne.
Kolejną atrakcją (ileż ich tam było !) był pokaz makijażu koreańskiego w wykonaniu Jiyun (Racheal Park). Makijaż koreański skupia się przede wszystkim na kreowaniu skóry idealnej. W moim odczuciu, jest to makijaż bliski naszemu europejskiemu "no-makeup", ale mimo to wciąż nieco inny. Mogliśmy także skorzystać z uprzejmości Jiyun i do niej się po niego zgłosić.
Udałam się również na dermokonsultację z Rare Beauty market, z której się dowiedziałam, że w sumie to praktycznie nic ze skórą nie powinnam robić, bo w danej chwili wszystko jest cacy :D Oczywiście, wciąż jest wskazanie picie większej ilości wody i zmniejszenie częstotliwości peelingowania skóry twarzy, ale poza tym dążę w dobrym kierunku, co bardzo mnie cieszy :) Ciekawostką było dla mnie również zalecenie zmywać makijaż wodą micelarną PRZED zastosowaniem olejku do mycia twarzy. Tak więc wiedzcie o tym o nieście tą wiedzę dalej!
Na sam koniec kręciliśmy sobie japońskie przysmaki z proszku w stylu "JaPana Zjadam". Niezły mieliśmy ubaw z tego wszystkiego, na szczęście trafił mi się jeden z najprostszych zestawów :D
Na koniec pokażę Wam świetne upominki, jakie dostaliśmy od sponsorów :)
asianstore.pl | Benton.kr | Berdever.pl | inspiremekorea.com | isntree | jolse.com | kicho | missha.pl | rarebeautymarket.com /meldvici | sachi.pl | skinfactory | wishtrend.com | O'right
Chcę jeszcze raz podziękować Patrycji za zaproszenie - jesteś wielka w tym co robisz, ekipie Rare Beauty Market - otworzyliście mi oczy na niektóre rzeczy, wszystkim uczestnikom - kocham Was wszystkich :-*, oraz sponsorom - za nowe doznania kosmetyczne :)
Zapraszam też na blogi innych uczestników spotkania:
http://www.interendo.pl - Organizator
Detmokonsultacja - fajna sprawa! Też chętnie bym się na nią udała :)
OdpowiedzUsuńDetmokonsultacja - fajna sprawa! Też chętnie bym się na nią udała :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Uwielbiam tego typu warsztaty, można się na nich na prawdę wiele fajnych rzeczy dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wiktoria z bloga Book Written Rose ❤
Bardzo miło robiło mi się z Tobą kolorowe gluty <3 :D
OdpowiedzUsuńFajne są takie spotkania- sama z chęcią wxięłabym udział w takim evencie :D
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja, sama chętnie udałabym się na takie spotkanie. Ile atrakcji!
OdpowiedzUsuńLubię takie spotkania, kiedyś miałam okazję być na podobnym spotkaniu ale dotyczyło ono naturalnych skandynawskich kosmetyków, których niestety ciężko dostać w Polsce. Fajna przygoda.
OdpowiedzUsuńto musiało być naprawdę niezapomniane wydarzenie :) bardzo fajnie mi się czytało Twoją relację ze spotkania, ja jeszcze nigdy na żadnym nie byłam.
OdpowiedzUsuńSuper takie spotkanie z chęcią bym sama na nie poszła :)
OdpowiedzUsuńOo widzimy, ze ciekawe zdarzenie :) Super przeżycie i wiele zdobytego doświadczenia!
OdpowiedzUsuń