Co mam dzisiaj do powiedzenia? A o
rzęsach kilka słów :)
Jakiś czas temu wpadł w moje ręce taki oto zestaw Revitalash - Volumizing Primer oraz tusz Volumizing Mascara, a że produkcję firmy lubię to postanowiłam podzielić się z Wami swoimi wrażeniami ze stosowania tego duetu.
Specjalna receptura produktu oraz zaprojektowana do niej szczoteczka maksymalizuje wygląd Twoich rzęs. Będą wyglądać one jeszcze pełniej i bardziej kusząco niż kiedykolwiek.Używany razem z RevitaLash odżywką sprawia, że rezultaty są olśniewające.
RevitaLash® Volumizing Primer pielęgnuje i przygotowuje rzęsy do aplikacji tuszu. Wygładza rzęsy ułatwiając nałożenie maskary. Pokrywa rzęsy jedwabiście matową formułą, dzięki której tusz trzyma się lepiej. Niebieski kolor sprawia, że oczy wyglądają na większe i bardziej błyszczące. Podkreśla kolor oczu i wzmacnia kolor tuszu. Odżywia rzęsy i chroni je przed łamaniem. Zwiększa efekt Twoich rzęs. Podwaja objętość rzęs. Podkręca i układa rzęsy. Potęguje efekt tuszu do rzęs i wydłuża jego trwałość.
Osobiście niezbyt lubię różnego rodzaju bazy pod tusz z uwagi na to, że przy małej nieuwadze i niedomalowaniu tuszem widać białe plamy na rzęsach. Ten primer jest niebieski, co niweluje taką możliwość.
Samodzielnie tusz również daje dobry efekt, jednak już nie tak rewelacyjny jak w zestawie z Primerem. Tusz Revitalash, zarówno jak i Primer, posiada tradycyjną szczoteczkę.
Żaden z produktów nie podrażnił mi oczu i nie przysporzył problemów z soczewkami (a noszę je codziennie). Tusz nie osypuje się w ciągu dnia i łatwo się zmywa płynem micelarnym.
W duecie produkty bardzo dobrze się uzupełniają z powodów oczywistych, i skierowane są przede wszystkim na pogrubienie rzęs i nadanie im objętości. Tą funkcję spełniają bardzo dobrze i jeśli zależy Wam właśnie na takim efekcie to zestaw polecam.
Produkty dostępne są w wersji pojedynczej w cenie 75zł/7,39ml lub w zestawie podróżnym z serum w cenie 170zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz