Witajcie Słonka,
Dziś przedstawię Wam coś, czego używam niemalże codziennie, ale o tym nie piszę... Ciekawi? Otóż są to...pędzle. Nigdy nie byłam wielką kolekcjonerką pędzli, ale mimo to uzbierało mi się ich ostatnio całkiem sporo.
Dziś jednak opowiem Wam o nowościach Donegal na mojej toaletce i jednym łazienkowym myjadle :)
Dziś jednak opowiem Wam o nowościach Donegal na mojej toaletce i jednym łazienkowym myjadle :)
W moje ręce trafili trzy pędzle - skośny pędzelek do brwi i kresek, pędzel płaski do podkładu oraz blending sponge, a także myjka do twarzy. Wszystkie pędzle posiadają bardzo fajne "tropikalne" opakowania i cieniowane rączki w pastelowych kolorach. Całość na prawdę prezentuje się świetnie. Co do szczegółów...
Zacznę od pędzla do podkładu. Jest to pędzel sprężysty, który nie pochłania dużej ilości podkładu i ładnie go rozprowadza. Osobiście nie przepadam za takiego typu pędzlami, bo wydaje mi się, że nakładają trochę za grubą warstwę. Ten pędzel jest poprawny i jeśli lubicie płaskie pędzle do podkładu to i ten przypadnie Wam do gustu. Stosuję go do nakładania korektora i w tej roli również spisuje się dobrze.
Co do pędzelka skośnego to zdecydowanie nadaje się on bardziej do brwi. Nie jest szeroki ale dość gruby, więc, w mojej opinii, kreska nim wychodzi za gruba, natomiast w przypadku brwi spisuje się bardzo dobrze.
Obaj pędzli posiadają włosie syntetyczne, nie kują i łatwo się domywają. Zaletą syntetycznego włosia jest także brak zapachu i szybkie schnięcie. Jak na razie żaden z pędzelków nie stracił ani jednego włoska i ogólnie trzymają się bardzo dobrze.
Kolejny produkt spodobał mi się z całej trójki najbardziej - blending sponge super soft. Gąbeczka zrobiła na mnie wrażenie już od początku, gdyż nawet na sucho okazała się by bardzo miękką. Na mokro jest, rzecz jasna, jeszcze bardziej miękka, w dodatku powiększa się ona w ok. 1,5 razy.
Bardzo fajnie rozprowadza podkład i korektory na skórze, zostawiając cienka warstwę. Blender nie "zjada" zbyt dużej ilości produktu i okazał się być na prawdę dobrym zaskoczeniem. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się tak dobrej jakości w tak niskiej cenie.
Kolejny produkt spodobał mi się z całej trójki najbardziej - blending sponge super soft. Gąbeczka zrobiła na mnie wrażenie już od początku, gdyż nawet na sucho okazała się by bardzo miękką. Na mokro jest, rzecz jasna, jeszcze bardziej miękka, w dodatku powiększa się ona w ok. 1,5 razy.
Na koniec zostawiłam produkt, który pędzlem nie jest :) A jest ściereczką do usuwania makijażu samą wodą. Ściereczka wykonana jest z miękkiej mikrofibry i bardo dobrze się spisuje w usuwaniu makijażu (na takim samym poziomie jak inne droższe produkty). Łatwo się myje i szybko schnie.
Takie rozwiązanie, jak mi się wydaje, szczególnie przydatne jest w podróży, gdy płynów ze sobą chcemy zabrać jak najmniej. Jest jednak jedna rzecz, której mi brakuje i jest to... pętelka. Na ściereczce nie znajdziemy nic do jej powieszenia i, przyznać muszę, że nieco utrudnia to jej suszenie. Poza tym, wynalazek jak najbardziej polecam :)
Takie rozwiązanie, jak mi się wydaje, szczególnie przydatne jest w podróży, gdy płynów ze sobą chcemy zabrać jak najmniej. Jest jednak jedna rzecz, której mi brakuje i jest to... pętelka. Na ściereczce nie znajdziemy nic do jej powieszenia i, przyznać muszę, że nieco utrudnia to jej suszenie. Poza tym, wynalazek jak najbardziej polecam :)
Tak sobie myślę o porównaniu dwóch dość popularnych zestawów pędzli... Co Wy na to? I koniecznie dajcie znać czy mieliście do czynienia z produktami Donegal i jak się one u Was sprawdziły :)
Te PĘDZLE mnie zaciekawiły - sama chętnie zobaczyłabym je w swojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! Pędzle - ciekawe produkty.
OdpowiedzUsuńMam je i bardzo polubiłam, mam podobne zdanie do Twojego.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa gąbeczki, bo to ulubiona przeze mnie forma nakładania podkładu :) I zainteresował mnie kuferek ze zdjęcia :P
OdpowiedzUsuńCiekawe pedzelki!:)
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy już uważają, że ten pędzel jest lepszy do brwi :)
OdpowiedzUsuńU mnie gąbeczki, które miałam się nie sprawdziły, może z tą było by inaczej
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia, ale słyszałam dużo pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńMam pędzel do różu z innej serii. Bardzo często z niego korzystam :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale wyglądają przepięknie - a to już mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńgabeczka bardzo mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńMam starszą wersję gąbeczki z Donegal i jestem bardzo zadowolona, więc z chęcią spróbuję i tej ;)
OdpowiedzUsuńOo super produkty! Gąbeczka jest świetna! Fajnie, że po zamoczeniu powiększa się :)
OdpowiedzUsuńgąbeczka mnie zainteresowała, piękny mają disigne
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądają te pędzelki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńMam taki sam zestawik, ale jeszcze nie zdążyłam go przetestować :D Jutro się za to zabiorę :D
OdpowiedzUsuńPędzelki mnie zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńprzecudne te pedzle!!! <3
OdpowiedzUsuńten skośny pędzelek rewelacyjnie się u mnie sprawdza w podkreślaniu brwi.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te pędzle.
OdpowiedzUsuń