#Wspaniały rok: Sweet and Warm Experience with Hello Asia!

Witajcie Kochani,

Długo mnie tu nie było, ale życie ostatnio tak pędzi, że dziwię się, że am czas by oddychać. A dzisiaj opowiem Wam o niezwykłym spotkaniu w azjatyckim stylu Hello Asia. Czasu, wprawdzie, już trochę od spotkania minęło, ale wiecie jak to jest... Coś, co podoba Ci się bardzo, musi być opisane jak najlepiej i zwlekasz, bo nie czujesz się na siłach by opisać te wszystkie wspaniałości. Ale cóż, nie poddam się i spróbuję!

Organizatorką tego spotkania i zarazem głównym prelegentem wystąpiła nasza blogowa azjatycka gwiazda Interendo (która w dodatku nie pozwoliła nam z Michałem zabłądzić!).

Spotkanie odbyło w niezwykle urokliwym miejscu, jakim jest Yasumi Grudziądz (warto pojechać do Grudziądza tylko po to by go odwiedzić!) i rozpoczęło się świętowaniem urodzin naszej Czarownicy z Księżyca. Nie odbyło się również bez rozrabiania (tak to jest kiedy pijani po Picolo blogerzy próbują spalić centrum SPA!), jednak szybko się ogarnęliśmy i przeszliśmy do rzeczy poważniejszych.

Dla każdego z nas Patrycja przygotowała pudełko z kompletnym zestawem azjatyckiej pielęgnacji (te słynne 10 kroków!) i opowiedziała co jak i dlaczego się stosuje. Ja się w swoim zestawie zakochałam od pierwszego wejrzenia i mam z niego już kilku ulubieńców! Każdy kosmetyk szedł w parze z uroczą naklejką wyjaśniająca do czego produkt służy i po czym się stosuje. Mieliśmy także okazje zapoznać się z gadżetami do masażu twarzy.

Kolejnym tematem były właściwości herbaty Matcha i jej zastosowanie w kosmetyce. Ukręciliśmy również maseczkę aloesowo-matchową, którą zdążyłam już całą zużyć :)

Następnie każda z nas stanęła przed ciężkim wyzwaniem KitKatów i tu nie chodzi tylko o biały i ciemny! Nie od dziś wiadomo, że w Azji jest wręcz milion smaków tego batonika i to właśnie te smaki mieliśmy rozpoznawać z zamkniętymi oczami. Powiedzieć że było ciężko tonie powiedzieć nic. Ale za to jak słodko :) Zdecydowany zwyciężczyniami okazały się Karolina i Magda, a ja uciszyłam się, że nie byłam ostatnia :D

Następnie zajęły się nami urocze Panie z Yasumi. Zaprezentowano nam zabiegi na dwóch uroczych modelkach - Oli i Madzi :)

Pierwszym z nich był ryżowy zabieg, któremu poddała się Ola i patrząc na jej błogą twarz aż się chciało z nią zamienić miejscami.

Drugi, z kolei, także wywarł na mnie ogromne wrażenie, gdyż był to zabieg Sentaku w 100% herbaciany. Z herbatą związane było niemalże wszystko - od filiżanki tegoż napoju dla klientki po moczenie w nim stóp i maską do ciała (mężu, jeśli to czytasz, koniecznie mnie na niego wyślij!)

Kolejnym punktem programu było objadanie się azjatyckimi pysznościami na mieście, plotkowanie i wiele śmiechu i uścisków :)

Czy muszę mówić, że było to niesamowite przeżycie? myślę, że nie :P Wszystko było przemyślane w każdym calu i niosło ze sobą swój wyjątkowy sens. Poznałam kilku nowych ludzi i jeszcze raz się spotkałam z tymi, kogo od dawna kocham całym sercem :) Żeby w 100% procentach zrozumieć mój zachwyt trzeba by było tam być :)

Patrycja (organizator) - Interendo

Magda - I love dots

Magda - Takie moje oderwanie

Kasia - My skin story

Monika - Candymona

Ewelina - Black Liner

Karolina - Biszkopcik86

Ola - Heyitsalexk

Ola - Wroobela

Michał - Twoje źródło urody

Post powstał w ramach akcji Michała z bloga Twoje Źródło Urody Wspaniały rok, a ja zapraszam Cię do innych blogerów biorących w niej udział:

Czarszka evelyn's shades of red rozmyślania yasminelli Heyitsalexk Blonde Bangs Kerli - Kinga Kerth Arsenic Niewyparzona Pudernica Twoje Źródło Urody Interendo Codzienność nasza Mama trójki Esy floresy fantasmagorie w blasku Marzeń pasja rodzi profesjonalizm Domatores CzerwonoUSTA  Ekstrawagancka