Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maj 2017. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maj 2017. Pokaż wszystkie posty

sobota, lipca 15

#Relacja: Meet Beauty III gdzie byłam i co zobaczyłam

Witajcie Kochani,
Czas mi przeciekał między palce w przygotowaniu do trzeciej edycji BbB, ale świat się dalej kręci i czas Wam coś nowego opowiedzieć :) I dziś przedstawię Wam co ciekawego udało mi się zobaczyć na ostatnim Meet Beauty.

Tym razem wydarzenie to trwało aż dwa dni i było połączone z targami Beauty Days, co niosło ze sobą jeszcze więcej wrażeń i wiedzy :) Mieliśmy okazje odwiedzić prelekcje na sali otwartej oraz zapisać się na warsztaty - mi się akurat udało dostać na wszystkie.

wtorek, maja 30

Termometr termometrowi nie równy!

Wiecie co wkurzało mnie w termometrach starego typu najbardziej? Sposób mierzenia. A to dlatego, że ja zwykle temperaturę w buzi mierzę. I... nigdy nie wiem czy przede mną ktoś go sobie pod pachę nie włożył czy też do innego ciekawszego miejsca. Ale, jak się okazało, jest na to sposób. Bezdotykowy.

A mowa jest o termometrze Diagnostic NC300.

wtorek, maja 16

Dlaczego warto odwiedzić targi BeautyDays i gdzie się udać?

Kiedy dowiedziałam się, że w tym roku MeetBeauty zostaje połączone z targami BeautyDays to miałam wątpliwości co do trafności pomysłu. Jednak na niedawnej konferencji poświęconej temu wydarzeniu przekonałam się, że będzie fajnie.

Dlaczego?

poniedziałek, maja 8

#Recenzja: O pielęgnacji po-słowiańsku z Raisą Ruder

Podręczniki piękności ściągnęli się do nas z całego świata: uczyliśmy się od Koreanek, Japonek, Francuzek jak dbać o siebie. Ja jednak zawsze myślałam, że my, słowianki, też mamy wiele przepisów, o których niestety tak rzadko wspominamy. Pamiętam czasy, gdy wybór kosmetyków był mały, a pieniędzy na nie jeszcze mniej. Mimo to, mama zawsze sobie świetnie radziła: truskawka zamiast peelingu enzymatycznego, plasterek ogórka zamiast toniku rano, a żółtko z jajka zastępowało wówczas szampon na porost włosów. I to wszystko działało, a mama była i jest piękną kobietą.

Bardo się więc ucieszyłam, gdy dostałam wiadomość o powstaniu nowego elementarza pielęgnacji słowiańskiej, napisany przez ukraińską kosmetyczkę, która przeprowadziła się do stanów w latach 90ch.