Jak zapewne wiecie, marka Regital zachwyciła mnie swoją pomadką do ust, dlatego też postanowiłam wypróbować zestaw kremów do rąk - w większej i torebkowej wersji (jak widzicie, jestem gapą i na zdjęciu znalazł się tylko duży krem :)).
Po małej wymuszonej przerwie wracam do Was z zaległym wpisem wyzwania Trusted Cosmetics "Opróżniamy nasze kosmetyczki". Jest to ostatnie wyzwanie i poświęcone jest kosmetykom pielęgnacyjnym dla naszych kończyn. Mimo że we wpisie powitalnym akcji pokazałam zaledwie dwa kosmetyki, postanowiłam przedstawić Wam mini-recenzje kilku moich ulubieńców dla rąk i dla nóg.
Rosyjskie kosmetyki są szczególnie lubiane przez Włosomaniaczki, jak się sprawdzają te dla innych części ciała? :) Zapraszam na recenzję kremu do rąk Planeta Organica