Witajcie,
Post ten miał pojawić się dużo wcześniej, ale moje zdrowie lubi sobie czasem poplątać figle. Na szczęście, pogoda jest słaba, a świątecznych przerw sporo - warunki wręcz idealne dla dwutygodniowego gorączkowania :)
Piszę jednak dziś nie w celu wylewania żalu (jak mogło by się zdawać), a żeby przedstawić Wam pewne niesamowite miejsce napędzane przez niemniej niesamowitą osobę. A przedstawię Wam dziś Ministerstwo Urody - Ilona Nalewajka.