poniedziałek, grudnia 26

Mój przepis na udaną impreze :)

Święta Święta i po Świętach... :) Przed nami jednak Sylwester i okazja wyszalenia się na rok do przodu, a więc dziś podzielę się z Wami moim przepisem przygotowań do udanej imprezy. Jest w nim kilka składników, bez których nie wyobrażam sobie zbiórki na, jak że, Wielkie Wyjście w tym roku :) 


I. Mój makijaż. Na daną chwilę stałymi produktami zapewniającymi mi nienaganny wygląd są:
1. Wypełniacz linii mimicznych Lumene - świetnie się nadaje jako korektor pod oczy
2. Korektor Rimmel Lasting Finish - dobre krycie i ciut żółty kolor idealnie stapia się z moją skórą.
3. Podkład Lumene Longwear Blur Foundation - idealnie stapia się z moją skórą, długo się trzyma i nie podkreśla suchych skórek 
4. Paletka Makeup Revolution Ultimate Eyeshadow Collection - choć weszłam w jej posiadanie stosunkowo niedawno, już jestem zachwycona trwałością tych cieni, a ogromny wybór kolorów pozwala stworzyć makijaż na każdą okazję.
5. Paleta do konturowania Gosh Contour'n Strobe Kit - moja miłość od pierwszego wejrzenia. Najbardziej z całej palety zachwycona jestem bronzerem (ja akurat mieszam między sobą dwa odcienie z paletki). Jest dość mocnym akcentem, więc trzeba uważać z ilością, ale kolor jest dla mnie  idealny, a aplikacja i łatwość rozprowadzania wręcz bajeczna

II. Manicure. Na co dzień używam raczej stonowanych kolorów w manicure. Jednak czasem lubię zaszaleć. Tu z pomocą przyszedł mi brokatowy lakier do paznokci od Hegron :) Jak wiecie, brokat potrafi nadać świątecznego charakteru każdemu manicure :)

III. Fryzura. Do układania włosów zwykle służą mi niezawodne lokówka i prostownica Remington z serii PROTect. Dzięki niej zawsze udaje mi się wyczarować coś fajnego na mojej głowie :) Fryzurę utrwalam mocnym żelem Hegron. Lakiery Hegron zawsze się dobrze sprawdzali u mnie i dają mocne utrwalenie bez sklejenia włosów. Z takim zestawem jestem pewna rezultatu, a dzięki lakierowi Gel Spray Hegron wiem, że moja fryzura zniesie dosłownie wszystko :)

IV. Coś dla łasuchów. Wybierając się na domówkę staram się zabierać coś ze sobą. A to roladę z łososia, a to babeczki, a to ciasteczka... Największą furorę, jednak, zawsze robił mój "łaciaty" sernik. Wielu osób od lat próbuję się dowiedzieć jaki jest jego przepis i... w końcu go podaję :) Sernik jest bardzo łatwy w przygotowaniu i poradzicie sobie nawet jak jest to Wasze pierwsze ciasto :)




Ciasto:
jajka 5szt
mąka 220g
cukier 180g
proszek do pieczenia 1 łyżeczka
dowolny olej roślinny 125ml
kakao 4 łyżeczki

Nadzienie:
cukier 200g
ser twarogowy 1kg (polecam President)
budyń 2 op
wanilia

Jajka całe ubijamy z cukrem. Dodajemy olej i wodę i dalej ubijamy :)
Mąkę, proszek i kakao mieszamy ze sobą i dodajemy do masy jajecznej, mieszamy mikserem na najniższych obrotach. Przelewamy ciasto do blachy wysmarowanej oliwą lub na papier do pieczenia.
Ser miksujemy z budyniem, wanilią i cukrem. Kiedy składniki utworzą jednolitą masę, przekładamy ją do woreczka i wyciskamy na ciasto, tworząc dowolne wzory (ja zwykle robię kratkę :))
Pieczemy w temperaturze 180C ok. 40 minut (do suchego patyczka).

Życzę Wam szczęśliwego Nowego roku i udanej zabawy :)

... a na dzisiaj tyle :) A jakie są Wasze przepisy na udaną imprezę? :)

11 komentarzy:

  1. Może i się skusze na taki serniczek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jak upieczesz to też będziesz miała :D Tylko nie wiem czym tu jajka zastąpić

      Usuń
  3. Super! Na zmianę kręcę i prostuję wlosy. Świece i dobre papu na pewno sprzyjają dobrej zabawie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasto było przepyszne, a BbB było baaaardzo udane :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciasto przepyszne- miałam okazję smakować:-). Dziękuję za przepis. Planuje go zrobić w weekend- może się uda;-)

    OdpowiedzUsuń