Witajcie kochani,
Dziś nie opowiem Wam o pielęgnacji czy paznokciach, i nawet nie o kolorówce . Za to opowiem o pędzlach 😊
A dokładnie o nowych syntetykach Neess.
Szczerze mówiąc, to dopiero na Meet Beauty dowiedziałam się, że marka w swojej ofercie posiada coś jeszcze poza produktami do paznokci. To właśnie tam, na ich stoisku, oczarowały mnie mięciusie pędzelki o ciekawych kształtach. A Dzisiaj, właśnie, chce Wam pokazać dwóch, moim zdaniem, najciekawszych osobników, a mianowicie, pędzelek do podkładu i pędzel do konturowania na mokro.
Kiedy my z Kinga odwiedziliśmy stoisko, największa nasza uwagę przykuł pędzel do konturowania. Pędzelek posiada bardzo miękkie włosie i wyprofilowany kształt idealnie nadający się do konturowania na mokro.
I potwierdzam, w tej roli świetnie się spisuje. Ale ja nie lubię konturowania na mokro, nie wiem czy jestem upośledzona czy co, ale ta metoda mnie nie przekonuje. A więc, jako prawdziwy jaskiniowiec, pędzla używam do konturowania na sucho. I co? Też dobry. Nie zostawia plam pod kością policzkowa (jest to mój największy konturowy grzech) i świetnie rozciera bronzer. Żyć nie umierać. Tak więc polecam, pędzel niedrogi, a spisuje je świetnie.
Więcej kontrowersji wzbudza, z kolei, pędzel do podkładu. Jedni chwalą, inni twierdzą o "zjadaniu" podkładu przez pędzel. Jakie jest moje zdanie? Pędzel mi się spodobał. Posiada w środku małe wgłębienie na podkład, dzięki czemu aplikacja jest bardzo wygodna. Bardzo spodobała mi się jego kształt, który przypomina żelazko, dzięki któremu pędzel faktycznie dociera we wszelkie zakamarki.
Efektu maski faktycznie nie tworzy, pozostawiając na twarzy cienką, lecz wystarczająco kryjącą warstwę. Co do pochłaniania podkładu, to nieco go "zjada", jednak nie mogę powiedzieć, że pochłania więcej niż skunks RT. A więc, ogólnie jestem zadowolona, gdyż otrzymuję fajny efekt nie tańcząc wokół pędzla z bębnem, prosząc pradawnych bogów o znośny makijaż.
Podsumowując, cieszę się, że natknęłam się na te pędzle - są niedrogie i dobrej jakości, więc koniecznie muszę przetestować kolejne :)
Fajnie wyglądają te pędzle. Muszę przyznać, że pomału muszę swoje wymienić, bo tak się składa, że już są na wykończeniu.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie https://natkaopowiada.blogspot.com <3
Bardzo ciekawe pedzle chyba sie wczesniej nigdzie z nimi nie spotkalam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te pędzle chętnie bym je wyprobowała
OdpowiedzUsuńPędzel do konturowania wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMnie ten do konturowania kusi :D bo też go macałam na MB i mocno do mnie mówi kup mnie :D
OdpowiedzUsuńchciałabym poznać bliżej oba pędzle, są wyjątkowe szczególnie ten w kształcie lekkiej fali
OdpowiedzUsuńFaktycznie są kuszące - miękkie i oryginalnych kształtach :) Poznałam je już nieco wcześniej podczas spotkania z marką Neess podczas oficjalnego wprowadzenia do Drogerii Natura ;)
OdpowiedzUsuńAkurat do podkładu pędzli nie lubie, używam ich tylko do suchych produktów :)
OdpowiedzUsuńmają niesamowicie ciekawe kształty. Przyznam że nie umiem sobie wyobrazić jak ich użyć na własnej buzi, ale kiedyś ciekawość zwycięży i kupie takie pędzle
OdpowiedzUsuńWow! Nie widziałam takich pędzli chyb a jeszcze :) z przyjemnością bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie sie prezentują, ja onbecnie testuję szczoteczki do makijażu tej marki :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zakupić sobie takie pędzle :D
OdpowiedzUsuńhttp://zoiomoda.pl/
Cześć witam cię bardzo serdecznie W ten sobotni czerwcowy dzień Przyznam szczerze że ja to nawet bym nie wiedziała jak użyć tych Pęclin gdyż cenię sobie naturalność i praktycznie w ogóle się nie maluję A jak już to tylko rzęsy przejadę tuszem i czerwona szminka także takie gadżety byłyby u mnie zbędne pozdrawiam cię bardzo serdecznie Życzę ci przyjemnego dnia oraz fantastycznego weekendu oraz tego by pędzle super ci służyły
OdpowiedzUsuń💁 odnowionaja.blogspot.com
Zapraszam Cię serdecznie na bloga swej Przyjaciółki Agnieszki , która chwyta piękne chwile w swój obiektyw , ale również pisze życiowe przesłania z serca dla drugiego człowieka .
Pozdrawiam serdecznie Sylwia
Cieszę się, że znalazłam Twojego bloga!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię również do mnie na mojego nowego posta, daj znać co myślisz :*
https://miszmaaaasz.blogspot.com