Biedronka Lato w kosmetyczce: co planowałam kupić a co kupiłam :)

Witajcie :) Już chyba każdy wie o nowej gazetce kosmetycznej, aczkolwiek jeśli wciąż nie mieliście okazji jej przejrzeć to dostępna jest na stronie biedronki.

Co natomiast wpadło mi do koszyka? Zapraszam :)

Mnie akurat gazetka bardzo zainteresowała, przede wszystkim szampon Batiste, replika TT i inne ciekawe rzeczy! Na szczęście miałam 2 dni by ochłonąć i lista zakupów drastycznie się zmniejszyła do trzech pozycji, a po przyjściu do sklepu do dwóch...

Odrzuciłam pomysł zakupu Batiste ze względu na to, że w Hebe czasem można go dostać za 9,99, a że używam go raz na 3 miesiące to duże opakowanie stoi już prawie rok w mojej łazience i nie ma zamiaru się kończyć. 

Byłam też zainteresowana suplementem diety ze szczotką a'la TT, ale... no właśnie, przy bliższym kontakcie zauważyłam że igiełki szczotek w większości są powyginane. Na pewno da się znaleźć dobry egzemplarz, ale odpuściłam sobie, pewnie również ze względu na to że posiadam już 2 TT. Tym bardziej że, na przykład, na merlinie można oryginalną TT zamówić już za 24zł z dostawą do sklepu.

Co w końcu nabyłam? Dwie soniczne szczotki do zębów oraz odżywkę do paznokci. 

Zacznę od szczotek. Zakup szczoteczki sonicznej od dawna chodził mi po głowie. Posiadam 2 szczotki elektryczne z Oral-B i jestem z nich bardzo zadowolona (jest to temat na oddzielny wpis poświęcony tym szczotkom), lecz, podobno, soniczne są również bardzo skuteczne. Tym bardziej że swoje szczotki elektryczne nie lubię zabierać w podróż - są one po prostu za duże + na dłuższe wyjazdy muszę zabierać ze sobą ładowarkę. Tu zaś mamy szczotkę i pokrowiec w jednym i jest na baterię AAA (Uwaga: W gazetce podano że szczotka ma trzy tryby szczotkowania i bazę do ładowania. Nie jest to zgodne z prawdą - szczotki są na baterię i mają tylko jeden tryb szczotkowania.). Od kilku miesięcy rozważałam zakup szczoteczki Violife(Violight) Slimsonic... i jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłam właśnie tę szczotkę w gazetce Biedronkowej. Za niecałe 15zł. Jak dla mnie duża okazja ponieważ w sklepach internetowych taka szczotka kosztuje 75zł bez przesyłki. W komplecie dostajemy baterię AAA oraz dodatkową końcówkę. 

Na temat odżywki niewiele w sumie mam do powiedzenia. Wiem, że produkuję ją Bell, ale nie ma w swojej ofercie produktu analogicznego, więc nabyłam ją "w ciemno". Dla ciekawskich poniżej podaję skład, który moim zdaniem jest niezły, mam nadzieję że dobrze się sprawdzi :)

Skład: Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Curcuma Zedoaria Root Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Zingiber Officinale Oil, Cinnamomum Zeylanicum Leaf Oil, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Panax Ginseng Root Extract, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract, Amyl Cinnamal, Citral, Eugenol, Geraniol, Limonene, Linalool.  

A Wy, zdecydowaliście się na coś z tej oferty? :)