sobota, sierpnia 16

#Recenzja: Le Petit Marseillais żel pod prysznic + mleczko nawilżające

Witajcie,
Dziś przychodzę do Was z recenzją żelu pod prysznic i mleczka Le Petit Marseillais. Czy mogę je polecić? Zapraszam :)
O tym, że dostałam paczkę Le Petit Marseillais w ramach kampanii Rekomenduj.to wspominałam w tym poście. Z racji tego, że dostałam je  duecie to oceniać również będę duet. 
Zacznę od żelu. Dostałam żel o zapachu kwiat pomarańczy.

Kilka słów od producenta: Kremowy żel pod prysznic Le Petit Marseillais Kwiat Pomarańczy delikatnie oczyszcza i nawilża* skórę. Daje gęstą i łatwą do spłukania pianę o subtelnym i odprężającym zapachu.
Pozostawia skórę miękką, nawilżoną* i odżywioną.
*nawilżenie wierzchnich warstw naskórka
- pH neutralne dla skóry
- produkt testowany dermatologicznie


Skład: 
 Konsystencja: Nie ma co wiele o niej mówić, jest typowa dla żeli pod prysznic :)
Moja opinia: Żel może nie jest wybitny, ale na mojej skórze z AZS nie narobił szkód. Wprawdzie raczej nie nawilża skóry, ale też jej nie wysusza. Zapach żelu średnio mi się spodobał. Ogólnie produkt jest średni, ale nic złego o nim powiedzieć nie mogę. Większość osób co dostali próbki żelu ode mnie również są tego zdania.

Cena: 13,89zł/400ml; 8,99zł/250ml

Lepiej spisało się mleczko migdałowe.

Kilka słów od producenta: Mleczko nawilżające o kremowej konsystencji jest przeznaczone dla skóry bardzo suchej. Szybko się wchłania dając natychmiastowe wrażenie komfortu
i odprężenia. Skóra staje się miękka, nawilżona*
i pachnąca.
*nawilżenie wierzchnich warstw naskórka
Skład:
Konsystencja: Dość gęste jak na mleczko, jest to bardziej lekki krem.
Moja opinia: Mleczko przypadło mi do gustu o wiele bardziej. Stosuję go jako uzupełnienie do swojej codziennej pielęgnacji natłuszczającej i w tej roli sprawdza się dobrze i na prawdę nieźle nawilża. Inne osoby nie mające wielkich problemów skórnych są bardzo zadowoleni. Jak na swoją kategorię cenową produkt, moim zdaniem, warty uwagi.

Co do samej kampanii to niestety nie wszystko mi się podobało... Nie przeszkadzają mi maile, nie przeszkadzało mi nawet to, że musiałam napisać 20 raportów z opiniami znajomych. Jedyne co tak na prawdę uważam za zbędne to natrętne smsy oraz "zadania" dot. udostępnienia filmików i muzyki. Rozumiem, że każda firma liczy na dobrą reklamę, ale było to zdecydowanie przesadzone.

 Cena: 15,99zł/250ml

A Wy, braliście udział w testowaniu? Mieliście coś z oferty LPM?

1 komentarz:

  1. Mleczko wygląda fajnie. Co do przypominajek - za smsy bym się wkurzyła.

    OdpowiedzUsuń