Witajcie,
Dziś opowiem Wam o polskiej marce, która podbiła moje serce jakością produktów i włożoną w nie pasją. A opowiadać będę o firmie Fabryka Świec Light (Polskie Świece), której produkcja jest świetnym przykładem tego, jak za niewielkie pieniądze możemy otrzymać świetny produkt. Ciekawi o czym mowa? Zapraszam :)
Firmę tą poznałam na jesiennym spotkaniu Secrets of Beauty. Powiem szczerze, że byłam nieco sceptycznie nastawiona z uwagi na to, że firmy nie znałam. Jednak, gdy Pan Jacek zaczął opowiadać o swojej produkcji, zrozumiałam: Człowiek ma pasje. Pasje tak wielką, że potrafi zarazić nią każdego. Jak szalona obwąchiwałam świecy nie wierząc, że dotąd nie miałam okazji je poznać. Natrafiałam na zapachy mocne i słabe, wyrafinowane i proste. Szukałam ideału i go znalazłam. Każdy z obecnych znalazł, bo zapachów jest mnóstwo.
Przechodząc do części merytorycznej powiedzieć mogę, że produkty są bardzo dobrej jakości, zarówno świece jak i woski. Świece nie tunelują i palą się równomiernie, a słoiki, w których się znajdują, są naprawdę porządne. Co do wosków to są dostępne w dwóch rozmiarach i mają słuszną dawkę olejków eterycznych. Zapachów do wyboru jest sporo, ale moją wielką miłością, zarówno w wersji świeczkowej jak i woskowej, stały się Mango Banana i Lemon Cake :) Mniejszy wosk ciężko się łamie (producent sugeruje by używać go na raz), natomiast z dużym woskiem takich problemów nie ma, ponieważ jest wystarczająco cienki. Tealighty znajdziemy w wersji zapachowej i nie, dobrym rozwiązaniem jest tu specjalny plastik, który się nie nagrzewa. Na tym jednak oferta się nie kończy i poza tradycyjnymi rozwiązaniami są tu ciekawe propozycje takie jak Everlasting Candle. Wiecie jak to bywa gdy posiada się piękną dużą pachnącą świeczkę i szkoda jej zapalić, bo jest taka ładna? I właśnie tu mamy rozwiązanie. Everlasting Candle to nic innego jak świeca na podgrzewacze, która swoim wyglądem służyć nam będzie bardzo długo.
O produkcji mogę pisać się i pisać, ale najlepiej jest samemu ją wypróbować, gdyż świece te nie kosztują majątku. Tak, np. świeczka w małym/średnim/dużym słoiku kosztuje 6.50zł/30zł/40zł, a woski 1.55zł i 2.50, odpowiednio.
Jak widzicie moje wrażenia są pozytywne. Dla mnie są to produkty warte uwagi, i bardzo się cieszę że ich jakość stale rośnie. Zakupy można zrobić TU. Zapraszam również na Fanpage firmy, gdzie często mają miejsce promocje i konkursy.
A Wy, znacie Fabrykę Świec Light? Polecacie ich produkcje czy odradzacie?
O to może czas zamowić sobie pare wosków na sprobowanie ;) a cena zacheca ;)
OdpowiedzUsuńNa prawdę warto, bo kosztują grosze a pachną świetnie :)
UsuńTylko teraz wybrac jaki zapach by sie chcialo, to dopiero problem ;D
UsuńPodobno świąteczna seria jest fajna)
UsuńTo bedzie trzeba sie jej przyjrzec dokladniej ;D
UsuńMoże i są tańsze, ale opakowania są bardzo wzorowane Yankee Candle.
OdpowiedzUsuńNo nie da się ukryć podobieństwa, ale mi to akurat nie przeszkadza. Ogólnie jestem wielkim fanem YC, mają też pewne zapachy, których nie da się powtórzyć, ale cieszy mnie że jest tańsza polska alternatywa.
UsuńNo i woski obu firm leżą obok siebie w woreczkach strunowych i na razie się nie biją :)
To sa nasze projekty . Prosze sobie porównać 10 firm produkujacych świece w USA wszystkie ich małpuja w 100 % a ostatnio Yc nas podrobiło wprowadzajac kolekcje na 2016 Francuska Riviera my ja mamy od wiosny 2015
UsuńJa znam i uwielbiam tą firmę od ponad roku. Też mam swoje ukochane zapachy świec i wosków, bardzo lubię też świece bezzapachowe typu rustic. A świąteczne zapachy to jest strzał w dziesiątkę, już cała moja rodzina się w nich zakochała :-)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować te świąteczne, bo się wszyscy zachwycają :)
UsuńA jaki masz kominek? Zastanawiam się nad kupnem ażurowego
OdpowiedzUsuńUwielbiam te woski :) Nie kruszą się przy łamaniu, a YC czasem mi się kruszyły. Właśnie zastanawiam się nad zakupem słoiczka, tylko którego? ;)
OdpowiedzUsuńWoski YC mi się zawsze kruszą :( Kilka nawet mam w postaci proszku =\
UsuńFaktycznie można w 100 % polecić ceny są naprawdę nie wyrafinowane a jakość i przyjemność użytkowania ogromna ,pozdrawiam Katarzyna Bachanowska.
OdpowiedzUsuńOstatnio zakochałam się w Yankee tak mocno, że zafundować sobie nawet ceramiczną sowę (kominek). Ciekawa sprawa z tym polskim odpowiednikiem :) Bo Yankee sa naprawdę drogie i gdybym nie dostała ich na prezent to pewnie nie spróbowałabym.
OdpowiedzUsuńWitajcie :) czy ktoś mógłby polecić mi jakiś fajny świąteczny zapach tej firmy?
OdpowiedzUsuńZnalazłam też świece w szkle z drewnianym knotem - sojowe. Czy ktoś używał?..
Pozdrawiam!