Witajcie,
Dziś o urządzeniach do stylizacji włosów ciąg dalszy. Ostatnio opowiadałam Wam o lokówce z nowej serii Remington PROtect i nadszedł właśnie czas na kolejny produkt, którym jest prostownica. Mimo że jako pierwsza trafiła do mnie lokówka to właśnie prostownica zaciekawiła mnie najbardziej z całej serii, ponieważ mam włosy falowane i całe życie marzę o włosach prostych jak drut. Jak już pewnie wiecie z tego posta, po nowszej prostownicy spodziewałam się wiele, biorąc pod uwagę jak wysoko firma ustawiła sobie poprzeczkę z moją ulubioną prostownicą-poprzedniczką. Jak to było w tym przypadku?
Szata graficzna całej serii robi duże wrażenie.
Prostownica, mimo solidnego wyglądu, jest dość lekka i wygodnie się ją trzyma w dłoni.
Pojemniczek szczelnie się zamyka - na przeciekanie nie ma szans.
Oczywiście, znajdziemy tu również regulację temperatury oraz magiczny przycisk HydraCare do włączenia opcji prostowania z mgiełką. Przy prostowaniu z mgiełką należy trzymać prostownicę w taki sposób by najpierw na włosy była rozpylana mgiełka
Tak samo jak w przypadku prostownicy, umiejscowienie przycisków jest bardzo wygodne.
Muszę wspomnieć, że wypróbowałam prostowania zarówno z mgiełką jak i bez i różnica polega przede wszystkim na temperaturze prostowania. Przy użyciu mgiełki idealnie wyprostowane włosy uzyskuję już przy 170 stopniach, natomiast bez - przy 200. Co do jakości samego prostowania to jestem bardzo zadowolona, faktycznie nie muszę prostować pasmo kilka razy. Natomiast wypowiedzieć się o odżywczych właściwościach prostownicy za bardzo nie mogę, gdyż nie prostuję włosów codziennie (prędzej raz w miesiącu), i myślę, że osoby wykonujące tę czynność częściej, zdecydowanie więcej mają tu do powiedzenia. Czy polecam produkt? Oczywiście, ponieważ ma wszystko co lubię - lekka, poręczna, świetnie wykonująca swoją główną funkcję i ma ładne etui :D
Mam proste włosy, ale czasem używam prostownicy do kręcenia loków.
OdpowiedzUsuńProstoownica do prostowania spoko, ale czy kreci ladne loki? Sprawdzalas? Bo przyznam szczerze, że ja glownie używam prostownicy jako lokówki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)Reaguje na każdą obserwację :)
vademecumpiekna.blogspot.com
Przyznam szczerzę, że nie potrafię żadna prostownicą ukręcić loków :D nie wiem czy ją jakoś źle trzymam, ale loki mi nie wychodzą :)
OdpowiedzUsuńChyba najwyższa pora kupić drugą prostownicę. Jedną miałabym zawsze tutaj, a drugą w Polsce.
OdpowiedzUsuńJa mam 2 i nie żałuję :)
UsuńMam dwie bardzo stare i nadal działające prostownice z remington. Są fantastyczne i niezniszczalne. Teraz używam od ok. 2 lat prostownicy z CHI
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam sprzętu z CHI... Ciekawe jak się sprawują
UsuńJak wybierałam swoją prostownicę Remingtona, to zastanawiałam się nad tą z mgiełką. Koniec końców się na nią nie zdecydowałam, bo wydawała mi się za szeroka do loków :)
OdpowiedzUsuńPodobno jednak dobrze się nią kreci loki :)
UsuńPROSTOWNICY używam każdego dnia - nawet jedną w ostatnim czasie "zamordowałam" - chętnie bym przetestowała tę przez Ciebie przedstawioną :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńmam ją i uwielbiam, zarówno szybko i sprawnie prostuje włosy, jak i kręci je ;)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
muszę się w końcu nauczyć kręcić włosy prostownicą-_-
Usuń