sobota, maja 7

#Recenzja: Złota maska Ironman-a czyli Kolagenowa maska na twarz ze złotem GlySkinCare

Witajcie,
Dziś przychodzę do Was z recenzją maseczki kolagenowej, i to nie byle jakiej bo z czystym złotem :) Czy zamieniła mnie w Ironman-a?  Zapraszam :)
Kilka słów od producenta: Kolagenowa maska na twarz ze złotem, wzbogacona kolagenem, aloesem, alantoiną, wyciągiem z kwiatu róży francuskiej, witaminami A, C, E, B3 oraz silnie nawilżającym kwasem hialuronowym zadba o młodszy i zdrowy wygląd Twojej skóry.
Korzyści
  • Głęboko nawilża 
  • Rozjaśnia cerę 
  • Redukuje zmarszczki 
  • Wygładza i ujędrnia skór

Sposób użycia 
  • Nałóż maskę na umytą twarz 
  • Pozostaw na ok. 20-30 minut
  • Po zdjęciu maski nadmiar żelu delikatnie wmasuj w skórę 
  • Stosuj dwa razy w tygodniu

Składniki: Aqua, Collagen, Glycerin, Hyaluronic Acid, Aloe Barbadensis Extract, Propylene Glycol, Allantoin, Tocopherol, Vitis Vinifera Seed Extract, Retinol, Ascorbic Acid, Niacin, Gold, Rosa Gallica Flower Extract, Phenoxyethanol.

Kartonowe opakowanie jest dość sporych rozmiarów.



Po otwarciu ukazuje się nam maska chińskiego wojownika. W gratisie dostajemy próbkę kremu ze złotem


Moje wrażenia: Zacznę od aplikacji. Do mojej twarzy, niestety, maseczka nie jest dopasowana. Nie wpływa do w żaden sposób na jej skuteczność, ale kilka razy musiałam ją poprawiać (początkowo chciałam wrzucić Wam swoje zdjęcie w niej, ale stwierdziłam, że nie będę Was straszyć). W dodatku nie da się w trakcie zabiegu wykonywać jakichkolwiek czynności poza leżeniem, tak samo jak przy większości maseczek w płachcie, ot taki wymuszony relaks :) W saszetce znajduje się bardzo dużo esencji, która całkowicie wystarcza również na szyje i biust. Jak maseczka działa? Przede wszystkim bardzo dobrze nawilża skórę twarzy i ją koi. Jako posiadaczka naczyniowej i atopowej skóry zawsze mam kilka podrażnień i maseczka bardzo dobrze sobie z nimi radzi. Zaczerwienienia wyraźnie bladną, a skóra po zastosowaniu jest gładka. Cząsteczki złota zawarte w maseczce rozjaśniają twarz pozostając na niej delikatną złotą poświatę. Ogólnie jestem zadowolona z działania maseczki GlySkinCare, efekt utrzymuje się długo i taki zabieg jak najbardziej warto zafundować sobie raz w tygodniu.

4 komentarze:

  1. Miałam pod oczy i bardzo miło wspominam, tą może też sobie zafunduję przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, warto sobie czasem zafundować taki zabieg w domowym zaciszu :)

      Usuń
  2. No właśnie trzeba leżeć a u mnie się nie da tak :P Dlatego wróciłam do standardowych maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłem dziewczynie na urodziny kosmetyki ze złotem, krem i mydło. Jest po prostu ZACHWYCONA. A "złoto" w nazwie zawsze fajnie działa na wyobraźnię, polecam :)

    OdpowiedzUsuń