Witam serdecznie :) Dziś chcę zapoznać Was z jednym z rosyjskich kosmetyków marki Green Mama niedostępnej w Polsce. Zapraszam
Kilka słów o marce: Francuzko-rosyjska marka Green Mama została założona w 1996r. i zajmuje się głównie produkcją kosmetyków naturalnych.
Kosmetyki Green Mama zawierają jedynie składniki roślinne ze względu na niekorzystne działanie hormonów i białka, które zawiera tłuszcz zwierzęcy. W większości kosmetyków ilość składników naturalnych trzyma się na poziomie 98%.
Podstawą kosmetyków zazwyczaj są oleje: migdałowy, rokitnikowy oraz sezamowy. Firma nie toleruję oleje mineralne.
Sztuczne kompozycje zapachowe zostały zastąpione olejkami eterycznymi.
Obietnice producenta: Maska tonizuje, odżywia i uruchamia naturalne mechanizmy naprawcze skóry. Ma w składzie wiele olei nawilżających oraz wyciągów z roślin-przeciwutleniaczy. Wyciąg z korzenia eleuterokoka podnosi wydajność antystresowych mechanizmów ochronnych, delikatnie pobudza metabolizm skóry, odnowę nabłonka; poprawia koloryt skóry. Preparat blokuje destrukcyjne procesy utleniania komórek, wygładza drobne zmarszczki i opóźnia pojawienie się nowych. Witamina F (olej z pestek czarnej porzeczki) i protein marchwiowy przywracają utraconą elastyczność.
Sposób użycia: Maskę rozprowadzić na czystej skórze. Pozostawić na 20-30 min, po czym zmyć ciepłą wodą.
Skład: Woda demineralizowana, kaolin (glinka porcelanowa), kwas stearynowy, stearynian gliceryny, gliceryna, olej lniany, olej z kiełków pszenicy, wyciągi z: eleuterokoka, dzikiej róży, prawoślazu, hydrolizat pszenicznej proteiny, olej z nasion marchwi, wyciąg z grzyba brzozowego czagi, wyciąg z aronii, olej z pestek czarnej porzeczki, alantoina, witamina F, Witamina E, Witamina A, carbomer, oleje eteryczne, guma ksantanowa, parabeny, trietanolamina, tartrazyna (E102).
Opakowanie: Wygodna tuba do stawiania na zakrętce. Prosta nieprzeciążona szata graficzna.
Konsystencja: Maska jest bardzo gęsta, co czyni ją niesamowicie wydajną, na całą twarz potrzeba na prawdę niewiele produktu. Ładnie się rozprowadza.
Działanie: Na początku muszę powiedzieć, że uwielbiam kosmetyki Green Mama! Nie mam na nie uczulenia, po żadnej masce ani po kremie nie miałam uczucia pieczenia (dla mnie, jako naczynkowca jest to bardzo ważne), skład mówi sam za siebie. Kosmetyki tej firmy są bardzo popularne w Rosji, ale niestety niedostępne w Polsce (mam nadzieję, że to się zmieni), są też niedrogie. W przyszłości planuję zapoznać Was z kremem do twarzy, kremem do stóp i moim osobistym hiciorem dla cery naczynkowej - maską do twarzy z ussuryjskim chmielem i cytryńcem chińskim
Co do maseczki, mimo zawartości glinki nie ściąga skóry, przy wyschnięciu maseczka na buzi robi się aksamitna, łatwo się ja zmywa. Efekt jest bardzo fajny: żadnego podrażnienia, buzie po niej mam bardzo gładką i rozjaśnioną, niegłębokie zmarszczki potrafi niewiele spłycić, lecz nie warto czekać na cud po zwykłej maseczce :) Nie wysusza skóry.
Cena: W Rosji ok. 15zł (obecnie znacznie mniej ze względu na kurs rubla).
Dostępność: Rosja, Białoruś (najtaniej w sklepie internetowym Green Road Company).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz