Witajcie. Dziś chcę podzielić się z Wami listą rzeczy, które może planuję kiedykolwiek nabyć (bo jest zdecydowanie za długa by móc zrealizować tyle życzeń w jednym roku). Na pewno będzie jeszcze nieraz aktualizowana :) Zapraszam
1. Na pierwszej pozycji znajdują 2 urządzenia: Clarisonic Mia 2 oraz Foreo Luna mini. Wciąż nie mogę się zdecydować które z nich powinnam zakupić. Z jednej strony Clarisonic jest szczotką droższą jak pod względem ceny zakupu tak i ceny eksploatacji, ale ma lepsze opinie na serwisach zagranicznych od Foreo Luna (niektórzy twierdzą że w ogóle nic nie robi, a jedna dziewczyna nawet pisze, że Luna wyczyściła pory ale narobiła takich "kraterów" że się ich nie może pozbyć). Także czytam, zastanawiam się i zdecydować się nie mogę. Może Wy mi pomożecie? :)
2. Jako drugie na liście znajduje się urządzenie, którego zakup planuję już od lat. Jest to...parafiniarka :) Najprostszy model, dla domowego użytku. Uwielbiam zabiegi parafinowe na stopy i dłonie, a że z moim AZS skóra w zimie jest szczególnie sucha m.in. na stopach to zabieg ten jest dla mnie zbawieniem.
3. Kolejny na liście sprzęt do depilacji światłem IPL. Na razie kusi mnie Philips Lumea i Remington i-Light Pro (drugi tańszy, ale należy wymieniać co jakiś czas żarówki). Który polecacie? :)
4. Masażer ultradzwiekowy z funkcja światłoterapii 2w1. Zapewne widzieliście taki w ofercie kilku znanych firm, ale znalazłam gdzie go można dostać bez logo w cenie co najmniej 2 razy mniejszej.
5. I ostatnia pozycja w ogóle nie z tej beczki to urządzenie wielofunkcyjne do gotowania :) Podobno nieźle ułatwia życie, bo czasu na gotowanie mam coraz mniej :( Mi się marzy osobnik Philips Multicooker
Na razie tyle :)
Macie któreś z tych urządzeń, możecie polecić?:)
Ehh u mnie też ciężko z takimi rzeczami mam masę urządzeń, które chciałabym kupić ale ciągle coś utrudnia mi ich zakup. Najbardziej podoba mi się urządzenie do depilacji, też o nim myślałam ...
OdpowiedzUsuńTeż ciągle się zbieram z zakupem, a zawsze znajdzie się inny ważniejszy wydatek. Chyba czas najwyższy założyć słoik na zbieranko
UsuńWiele Ci nie powiem bo to koleżanka mojej mamy kupiła ale podobno jest zachwycona Lumeą. Philips zawsze miał porządne depilatory więc ja bym wybrała ten. Dobre jest to, że nie trzeba nigdzie z domu wychodzić, ani siedzieć w łazience.. tylko leżysz sobie wygodnie na kanapie i pstrykasz tym po nodze ;)
UsuńDzięki za opinię:) Tez skłaniam się ku Lumei. Właśnie kusi mnie ta wygoda i że nie trzeba stać nad wanną (bo nie mogę się przekonać do depilacji podczas kąpieli)
Usuńzaciekawiło mnie strasznie urządzenie wielofukncyjne do gotowania! zdecydowanie przydałoby mi się takie cudeńko :D
OdpowiedzUsuńZnajoma go ma i jest świetne. Składniki na sos się wrzuca tylko, potem nieugotowany makaron i masz paste :)
UsuńMnie na szczęście nie kusi żadne z tych urządzeń :)
OdpowiedzUsuńTo masz spokój :)
UsuńParafiniarka też mi się marzy. I urządzenie do kawitacji :)
OdpowiedzUsuńUrządzenie do gotowania kusiii... te do fotodepilacji też :)
OdpowiedzUsuńW sensie, do depilacji światłem :D
UsuńTo nie pokaże Ci filmiku o Muticookerze)
UsuńHej dziewczyny, ja miała urządzenie Remingtona dokładnie to, które prezentujesz na zdjęciu. Niestety strata pieniędzy.. Oszczędzałam na nie sporo czasu, a i tak powędrowało na Allegro za połowę ceny za która je nabyłam. Dodam, że robiłam wszystko zgodnie z instrukcją z częstotliwością którą zalecał producent i nic.. Zero jakichkolwiek rezultatów. Dlatego kochana możesz ze spokojnym sumieniem usunąć ten przedmiot ze swojej Wish listy. Nie wiem jak Lumea, czy któras z Was stosuje? Pozdrawiam Edyta
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię, chyba jednak zakupię Lumea :)
Usuń