niedziela, maja 31

wtorek, maja 26

#Recenzja: Skóra miękka i pachnąca - solny peeling Organique

Witajcie,
Dziś przychodzę do Was z recenzją peelingu solnego z masłem Shea marki Organique.
Kilka słów od producenta: Pachnący winogronami peeling solny o nowej, ulepszonej recepturze oczyszcza, odświeża skórę i przygotowuje do dalszej pielęgnacji. Kryształki soli delikatnie masują, złuszczają zrogowaciały naskórek, stymulują i przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej. Masło Shea, oleje: kokosowy i sojowy zapewniają komfort użycia, natłuszczają, zmiękczają i wygładzają skórę w trakcie zabiegu.

Skład(INCI): Sodium Chloride, Glicyne Soya (Soybean) Oil, Ethylhexyl Cocoate, Cetearyl Alcohol, Cocos Nucifera Oil, Beeswax, Butyrospermum Parkii (Sheabutter), Parfum, Tocopherol.

Opakowanie: Zakręcany plastikowy słoiczek imitujący szkło 

Sposób użycia: Zwilżyć dłonie, nałożyć peeling na skórę i masować, następnie dokładnie spłukać. UWAGA: peeling zawiera w swoim składzie naturalne oleje. Na jego powierzchni może wytworzyć się warstwa olejowa zabezpieczająca produkt przed wysychaniem, jest to naturalny proces przy tego typu produkcie i nie ma wpływu na jego jakość. W przypadku znacznego rozwarstwienia wystarczy produkt delikatnie zamieszać. Zalecana temperatura transportu oraz przechowywania do 30°C.  

Moja opinia: Mimo że wolę peelingi cukrowe (nie szczypią skóry jak dostają się do drobnych ranek) ten peeling przypadł mi do gustu. Dość mocno ściera naskórek i, zgodnie ze składem, jest dość tłusty. Produkt pachnie obłędnie, posiada odpowiedni rozmiar cząsteczek ścierających, ale, oczywiście, najważniejsze jest działanie i z tym peeling radzi sobie bardzo dobrze.  Po zabiegu skóra pozostaje dobrze nawilżona i gładka - dla osób bez szczególnych problemów skórnych stosowanie balsamu po zabiegu nie jest konieczne. Peeling jest dość wydajny, mi opakowanie 200g wystarcza na ok 2 miesiące przy stosowaniu go raz w tygodniu.

Cena: ok. 37zł/200g

wtorek, maja 5

Moja wiosenna piramida pielęgnacji włosów+plan pielęgnacji

Witajcie,
Dzisiejszy wpis poświęcę zarodkom włosomaniactwa, na które nie miałam wcześniej za dużo czasu. W związku z pewnymi zmianami w życiu nieco zaniedbałam włosy i podczas ostatniej wizyty u fryzjera straciłam ich ok. 8cm, po czym stwierdziłam, że muszę w końcu wziąć się w garść i usystematyzować swoją pielęgnację.
Włosy mam falowane, średnio porowate, kondycja - średnia.
Od czego zamierzam zacząć:

wtorek, kwietnia 28

O groszkowym wosku słów kilka: #Recenzja Yankee Candle Sweet Pea

Witajcie,
Dziś przychodzę do Was z recenzja wosku Yankee Candle Sweet Pea. Czy ten zapach przypadł mi do gustu? Zapraszam :)

piątek, kwietnia 10

#Recenzja balsamu Cerkobalm i powrót do blogowania

Witajcie :)

W końcu po długiej przerwie wracam do Was. Przerwa, jak już niektórzy wiedzą, spowodowana była przez zmiany karierowo-życiowe i teraz mogę już Was powitać jako Doktor nauk technicznych z zakresu Informatyki :) Dziękuję więc wszystkim kto został ze mną i mam nadzieję, że teraz już będę miała więcej czasu na bloga.
Wracając do tematu recenzji, mam przyjemność przedstawić dziś mój prywatny KWC - Balsam Cerkobalm z beta-karotenem.
Kilka słów od producenta:
Emolient z wybory dla Twojej skóry. Balsam z beta-karotenem oraz 10% zawartością mocznika.

  • aktywne połączenie mocznika z l-argininą intensywnie nawilża skórę oraz likwiduje objawy łuszczenia się skóry, łagodzi świąd i podrażnienia.
  • zawarty w preparacie beta-karoten stanowi źródło witaminy A - naturalny antyoksydant.
  • kompleks witaminy F uelastycznia, wygładza oraz delikatnie natłuszcza skórę


Stosowanie: Stosować na skórę całego ciała 1-2 razy dziennie delikatnie wmasowując.

Skład: Aqua, petrolate, urea, cetearyl alcohol, glycerin, ceteareth-20, propylene glycol soyate, glyceryl linoleate, glycol oleate, sodium lactate, l-arginine, lactic acid, cholesterol, phenoxyethanol, methylparaben, ethylparaben, beta-carotene.

Opakowanie: Zamykana tuba

Konsystencja nieco lejąca się, brakuje mi opcji opakowania z pompką.


Moje wrażenia: Kilkakroć wspominałam, że jestem posiadaczką skóry atopowej i poszukiwanie idealnego balsamu, który ukoi moją skórę, jest dla mnie priorytetem w dobraniu odpowiedniej pielęgnacji. Po pierwsze, cieszy mnie, że koncern Cerko jest marką polską, więc jest to kolejna okazja by wesprzeć nasz rynek. Poza tym balsam jest na prawdę świetny - bardzo dobrze nawilża skórę i niweluje uczucie swędzenia. Jak dla mnie produkt jest bardzo udany, z punktu widzenia skuteczności porównać go mogę do Atoderm Bioderma, z tym, że jest dwukrotnie tańszy. Przyda si również osobom bez dużych problemów skórnych po opalaniu lub np. po kąpieli w słonej wodzie. Cerkobalm najlepiej sprawdza się w okresie wiosenno-letnio-jesiennym, na zimę muszę sobie zafundować nieco bardziej tłustą kuracje.

Cena:19-22zł/200ml