piątek, grudnia 12

Glossybox/beGlossy - roczne podsumowanie

Witajcie,
W grudniu zeszłego roku postanowiłam spędzić rok w towarzystwie dwóch pudełek - beGlossy i Shiny. Jako że jest to ostatni miesiąc mojej zabawy postanowiłam zrobić roczne zestawienie pudełek. Co w ciągu roku dostałam od beGlossy? Czy znalazłam swoje hity? Czy opłacało się? Zapraszam :)
Zacznę od tego które z pudełek było dla mnie najbardziej trafione.
Długo nie mogłam zdecydować między Sierpniowym a Kwietniowym pudełkiem, ale jednak pierwsze miejsce oddaję Sierpniowemu pudełkowi za to, że każdy produkt mi się przydał, za piękny zapach i świetną szatę graficzną :) Kwietniowe pudełko zajmuje więc honorowe drugie miejsce, a na trzecim jest edycja Wrześniowa.

Moje pudełkowe HITY:
1. Bee Pure Serum Bee Venom, serum z jadem, pszczelim z wrześniowego pudełka.
Nie wierzyłam, że to może zadziałać, a działa! Świetnie wygładza drobne zmarszczki mimiczne, ogólnie nie wierzę w moc takich specyfików, a tu przekonałam się na własnej skórze. Nie ma co się łudzić, że zlikwiduje wszystkie zmarszczki, ale te nowo powstałe na prawdę wygładza. Poza tym serum jest bardzo wydajne. Na razie jestem na etapie kupowania małych próbek serum, bo cena dla mnie jest trochę zaporowa, natomiast niedługo zamierzam rozejrzeć za takiego typu kosmetykami na rynku azjatyckim.
Ocena: 5/5
 
2. So Susan Cosmetics, Concealer Quad, paleta korektorów z sierpniowego pudełka
Ta paleta jest na prawdę super, dobrze dobrane kolory, łatwo da się je rozetrzeć. Pomarańczowy korektor świetnie kryje cienie pod oczami, brązowy dobrze nadaje się do delikatnego konturowania twarzy, natomiast biały bardzo dobrze się sprawdza jako rozświetlacz. Nawet nie myślałam, że będę używać tej paletki niemalże codziennie, a właśnie tak jest
Ocena: 5/5

3. It's Skin Prestige Creme D'escargot BB, krem BB z kwietniowego pudełka
Ogólnie kremy BB bardzo lubię, mam już swoje sprawdzone kosmetyki z tej kategorii, ale ten BB pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo dobrze stapia się ze skórą i nie podkreśla suchych skórek (a mam z tym problem, i mało jaki BB z tym sobie radzi)   
Ocena: 4/5 (jak dla mnie za niski SPF) 

4. Avon Tusz do rzęs Aero Volume z lutowego pudełka
Rzadko kiedy zaskakuje mnie tusz, a tym bardziej tusz Avon. Nie to żebym w ogóle tej firmy nie lubiłam, ale zdecydowanie wolę ich pielęgnację niż kolorówke. Natomiast w tym przypadku efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania - dodaje objętości rzęsom, nie skleja, pogrubia, a nawet delikatnie wydłuża rzęsy. Co jeszcze chcieć od tuszu? Myślę, że na pewno do niego wrócę w przyszłości 
Ocena: 5/5

5. Joanna Balsam do Suchych miejsc 3 w 1 z sierpniowego pudełka
Mini-masełko nie jest wcale odkryciem, ale sprawdza się świetnie, ja przeważnie stosuję go na łokcie i skórki i daje sobie radę bardzo dobrze. Gdy spotkam go w drogerii na pewno zakupię kolejne opakowanie
Ocena: 5/5

6. Peeling dotleniający z czekoladą Sanase, z październikowego pudełka
Gdy otrzymałam pudełko stwierdziłam, że raczej peelingu nie użyję, gdyż mam uczulenie na czekoladę... Ale spróbowałam i nie uczulił mnie. Niestety większość peelingów enzymatycznych ściera za słabo, mimo że mam bardzo wrażliwą skórę to często odczuwam, że wciąż jest niedoczyszczona, z tym peelingiem tak nie jest i swoją robote robi dobrze. No i świetnie pachnie :)
Ocena: 4/5

7. Benefit Cosmetics, They're real mascara, tusz do rzęs z czerwcowego pudełka
Ten tusz nie jest dla mnie nowością, aczkolwiek bardzo go lubię. Daje delikatny efekt, i bardzo dobrze wydłuża rzęsy. Ma też niewielką i bardzo wygodną szczoteczkę
Ocena: 5/5

8. Absolute New York, Perfecting Eyeshadow Primer, baza do cieni i szminki z  czerwcowego pudełka
Bardzo dobra baza do cieni. Jest prawie tak samo dobra jak moja ulubiona baza z Artdeco, a aplikacja jest nawet wygodniejsza
Ocena: 4/5

9. Benefit POREfessional, ze styczniowego pudełka 
Bardzo fajna rzecz, dobrze maskuje pory i wygładza skórę. Nie roluje się, jest bardzo wydajna.
Ocena: 4/5 

BUBLI jest niewiele, bo kilka rzeczy nie pasujących do mojego typu skóry porozdawałam. Natomiast kosmetyki, co nie spełnili moich oczekiwań to:
1. L'Oreal Paris Odżywczy eliksir do paznokci La Manicure 7 w 1 z lutowego pudełka
Nie zniszczył mi paznokci, ale nie zrobił z nimi NIC. Preparat ów w ogóle mi nie pomaga, i dodatkowo bardzo szybko złazi z moich paznokci.
Ocena: 2/5

2. Compeed Sztyft przeciw pęcherzom z kwietniowego pudełka
Mi nie pomaga. Czy zastosuję czy też nie - nie widzę żadnej różnicy. To na co mi taki specyfik?
Ocena: 2/5

3. Regenerum serum do ust ze styczniowego pudełka
Wysusza usta, przez co musiałam stosować go co 30 min. Regeneracja ust? A skąd?
Ocena: 1/5
  
Pudełko o najdroższej zawartości to Pudełko Sierpniowe - 224zł 
Pudełko o najtańszej zawartości to Pudełko Majowe - tylko 87zł

Najdroższy produkt z pudełka to produkt pełnowymiarowy róż So Susan Cosmetics - ok. 94zł/4g

Ogólna wartość produktów otrzymanych w pudełkach to ok. 1660zł (nie licząc prezentów i dodatków)
Produktów otrzymanych w pudełkach - 60, z czego 37 są pełnowymiarowe
Dodatkowo dostaliśmy 17 prezentów + 3 produkty dla VIP

Podsumowując, nie żałuję tego że spędziłam rok w towarzystwie beGlossy. Nie wszystkie edycje mi się podobały, ale większość produktów mi się przydała, niektóre z nich były strzałem w dziesiątkę, poznałam kilka nowych marek i nowych produktów marek dobrze mi znanych. Ostateczną decyzję - zamawiać czy nie, pozostawiam Wam :)

Jutro zapraszam również na zestawienie roczne Shinybox i przypominam o rozdaniu.

Zawartości wszystkich pudełek 2014 roku zobaczyć możecie TU

A Wy zdecydowaliście byście się na rok z beGlossy? 

7 komentarzy:

  1. A jaka jest Twoja decyzja? Zostajesz z Glossy kolejny rok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie:) Mam specjalne zapotrzebowania związane z tym, że mam AZS, a takich kosmetyków ani w Glossy ani w Shiny raczej nie znajdę. No i kosmetyki nie są szczególnie różnorodne. Nie oznacza to wcale że już żadnego pudełka nie zamówię, ale zdecydowanie przestanę to robić miesiąc w miesiąc :)

      Usuń
  2. Fajne podsumowanie, ja byłam przez pół roku z shiny i z glossy :) ale zdecydowałam, że rezygnuje z jednego bo co za dużo to nie zdrowo, u mnie wygrało shiny, ale uważam, że glossy też całkiem niezłe były. Ciekawostka, że nietktórzy z Twoich ulubieńców okazali się u mnie totlnymi bublami jak np baza pod Ciebie z lipcowego (u mnie nie robiła nic, a nawet pogarszała sytuacje, a na codzień używam bazy Artdeco), jednak ile ludzi tyle opinii - i fajnie, w końcu każdy z nas jest inny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wiem, że baza nie u każdego się sprawdziła, ale pewnie od typu skóry też wiele zależy w tej sytuacji, mi akurat pasuję, chociaż też na co dzień jestem wierna Artdeco :)

      Usuń
  3. ostatnie pudełko to na pewno jedne z lepszych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dla mnie - polowe kosmetyków porozdawałam :(

      Usuń
  4. U mnie paletka cienie się totalnie nie sprawdziła, nie dało się ich nałożyć na twarz w ogóle
    whitepulery.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń